wtorek, 20 sierpnia 2019

ME w Koszykówce na Wózkach - Nigdy nie będzie takiego lata, cz. 4


    Polski sport paraolimpijski to dziś potęga. Siatka klubów w całej Polsce, rozgrywki amatorskie i zawodowe, duża świadomość istnienia tego sportu i jego sukcesów - z pewnością jest tu dużo lepiej, niż w latach, kiedy przychodziłem na swoje pierwsze treningi. Mamy dyscypliny, w których niewątpliwie reprezentanci Polski są jednymi z najlepszych na świecie - takie jak lekkoatletyka, tenis stołowy czy kolarstwo. Igrzyska Paraolimpijskie to najważniejsze wydarzenie dla sportowców niepełnosprawnych i medialny samograj (co szeroko wykorzystują media społecznościowe, a prawie w ogóle tradycyjne, pomijając Przegląd Sportowy i Michała Pola) - wiele szans medalowych, ciekawe indywidualności, nasi sięgający po najwyższe laury. Wzruszenia zwycięzców, gorycz przegranych, wielkie, wypełnione kibicami areny.
   W tym obrazku do ideału od zawsze brakowało jednego - liczącej się w świecie drużyny.
   Dookoła jej wyników można przecież ogniskować zainteresowanie Igrzyskami - mnogość kategorii niepełnosprawności w sportach indywidualnych jest skomplikowana, różnice czasem trudne do zrozumienia,  sport drużynowy - jeden.
   To już wtedy nie pojedyncze historie, ale pewien duch; nie prosta suma umiejętności, ale też spotkanie i ułożenie charakterów, umiejętności, sprawności, ambicji; wszystkich tych rzeczy, które spotykają się pod wspólnym szyldem, jednoczącą ich biało-czerwoną flagą.
   W 2012 roku na Igrzyskach w Londynie debiutowała reprezentacja koszykarzy. Po Igrzyskach przyszły trudniejsze dla naszej drużyny lata, kłopoty kadrowe i organizacyjne - ale w zeszłym rok na MŚ Polacy w najmocniejszym składzie pokazali, że trzeba się z nimi liczyć, zajmując 6. miejsce, pokonując m.in. reprezentację Kanady z legendarnym Patrickiem Andersonem w składzie.
   Już za chwilę bardzo zbliżony skład na Mistrzostwach Europy będzie walczyć o najważniejszy cel - zdobyć awans na Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio. Do tego trzeba zwycięsko wyjść z ćwierćfinału - wszystkie drużyny dość otwarcie mówią, że to będzie dla nich najważniejszy mecz turnieju. Ekipa dyrygowana przez grającego trenera Piotra Łuszyńskiego może też zawalczyć o pierwszy w historii medal. Polska jest wymieniana jako jeden z najważniejszych kandydatów do podium i ma szansę osiągnąć tym większą, że mistrzostwa zostaną rozegrane przed własną publicznością, w Wałbrzychu i Świebodzicach. Start - już 30 sierpnia.
   Przyjrzyjmy się bliżej szansom, nadziejom, i możliwym scenariuszom na te mistrzostwa. 

Szanse Polaków


   Polacy jako gospodarze mistrzostw mieli przywilej wyboru grupy (ich koszyk nie został rozlosowany). Trener Piotr Łuszyński po krótkich konsultacjach wybrał więc rywalizację z Wielką Brytanią, Niemcami, Włochami, Szwajcarią i Austrią.
   Mecz otwarcia i ostatni mecz w grupie to te pojedynki, w których jesteśmy zdecydowanymi faworytami. Oczywiście nie należy w żaden sposób zlekceważyć Szwajcarów i Austriaków, jednak porażka tutaj byłaby niespodzianką. Może też przekreślić nasze szanse na awans do ćwierćfinałów, a jak już wspomnieliśmy, to ćwierćfinał będzie najważniejszym wydarzeniem tego turnieju.
   Piekielnie ważne będą więc mecze z Niemcami, Włochami i Wielką Brytanią. To prawdopodobnie one będą decydować o rozstawieniu. Drugi mecz grupowy zagramy z Wyspiarzami - Wielka Brytania to aktualni Mistrzowie Świata, którzy wciąż prezentują bardzo wysoką formę, pokonali nas w ostatnim meczu towarzyskim, no i dla nich wciąż jest to turniej o stawkę - zdobyty w Hamburgu tytuł nie daje im paraolimpijskiego awansu. Ich skład naszpikowany jest gwiazdami i legendami tego sportu. Lepsze są dla nas nasze ostatnie wyniki z Niemcami i Włochami, Polacy również uplasowali się wyżej na ostatnim mundialu. Daje więc to szansę na sięgnięcie po drugie-trzecie miejsce w grupie.
   Tu zaczyna się rywalizacja z drugą grupą. Ciężko w niej wskazać zdecydowanego faworyta, ale mając typować, wskazałbym Hiszpanów - sensacyjnych srebrnych medalistów paraolimpijskich z Rio i zdobywców piątego miejsca na ostatnich MŚ. Zaraz za ich plecami czają się Holendrzy i Turcy. To prawdopodobnie z którąś z tych reprezentacji będziemy więc walczyć w tym najważniejszym meczu o awans. Ostatnie sparingi w turnieju w Wałbrzychu i na wyjeździe w Stambule pokazują jasno - walka w tych warunkach będzie się toczyć o każdą piłkę, każdy rzut, każdy fragment parkietu. Polacy są ostatnio od tych drużyn nieznacznie lepsi, ale do prezentowanej przez naszych reprezentantów formy sportowej dojdzie jeszcze presja publiczności i świadomość niezwykłej stawki tego spotkania - cały rok przygotowań, wszystkie zgrupowania zogniskują się w tym jednym, piątkowym meczu. Jeśli  tylko macie wolne 6 września, to musicie być w Wałbrzychu lub Świebodzicach (w zależności gdzie wrzuci nas turniejowa drabinka). Ja będę, choć pewnie wygodniej byłoby to wydarzenie obserwować w streamingu.

Dlaczego tam będę? 13 powodów


    Bo na ten sukces czeka cała koszykarska Polska.
    Bo od lat obserwuję ich występy, zmieniający się, rotujący skład, a także zagraniczne sukcesy - zarówno kadry, jak i poszczególnych zawodników.
    Bo widzisz profesjonalizację - kadry i  dyscypliny. Wiesz, że w tym procesie brakuje pełnego udziału polskiej ligi - i czas to zmienić. Nic nie pomoże tego zmienić tak jak ten sukces
    Bo przez lata obserwowania polskiej ligi i najważniejszych zawodów widzę zmiany w stosowanych taktykach, sprzęcie, widowiskowości dyscypliny. Chyba jestem geekiem.
    Bo gdy planowałem swoją obecność na Igrzyskach w Rio, to najważniejsze dla mnie bilety były na finał koszykówki na wózkach. No i jeszcze jedna rzecz, która pozwala w pełni odczuć atmosferę Igrzysk - mecze gospodarzy, tak w Rio jak i w Londynie. Dobrze będzie więc planować swoją obecność na Igrzyskach w Tokio, zaczynając od meczów naszej kadry.
    Bo obecność Marcina Gortata na otwarciu Mistrzostw to nie jest dzieło przypadku - to naprawdę najważniejsze wydarzenie koszykarskie w Polsce
    Bo naprawdę warto jeździć na wydarzenia, które są z głową promowane - a takiej promocji doczekały się Mistrzostwa Europy.
    Bo nigdy w życiu nie byłem w Wałbrzychu i Świebodzicach. Najwyższy czas to nadrobić - lepszej okazji może nie być :)
    Bo chyba nigdy reprezentacja nie miała lepszych warunków, by wygrywać. Pod skrzydłami PZKosz zawodnicy mogą koncentrować się tylko na sprawach sportowych, nie zaś organizacyjnych.
    Bo nasza kadra chyba nigdy nie była tak świadoma celu do osiągnięcia i na nim skoncentrowana.
    Bo ta ekipa to zbiór niesamowitych indywidualności - które są zjednoczone jak nigdy przedtem. Mamy długą historię rozstań i powrotów do drużyny, i rzadko mamy do dyspozycji absolutnie wszystkich najważniejszych zawodników.
    Bo to wciąż najbardziej popularny sport paraolimpijski. Udział w najważniejszym wydarzeniu Igrzysk, obok zmagań lekkoatletów, to niewątpliwy prestiż.
    Bo naprawdę polski sport paraolimpijski jak tlenu potrzebuje drużyny z sukcesami. To ta drużyna ma na niego największe szanse.
    To co? Zaglądacie?


Najważniejsze informacje

Co? Mistrzostwa Europy w Koszykówce na Wózkach
Gdzie? Hala Aqua-Zdrój Wałbrzych i OSiR Świebodzice
Kiedy? 30.08-08.09
Kiedy i gdzie Polacy? 
30.08 (piątek) godz. 19:00 Polska-Szwajcaria (Wałbrzych)
1.09 (niedziela) godz. 18:30 Polska-Niemcy (Świebodzice)
2.09 (poniedziałek) godz. 16:45 Polska-Włochy (Wałbrzych)
3.09 (wtorek) godz. 14:00 Polska-Wielka Brytania (Świebodzice)
4.09 (środa) godz. 19:00 Polska-Austria (Wałbrzych)

6.09 (piątek) ćwierćfinały 
7.09 (sobota) półfinały, mecze o miejsca 9-12
8.09 (niedziela) mecze o miejsca 7, 5, 3; Wielki Finał w Wałbrzychu o godzinie 17:00

Więcej informacji? Tutaj strona internetowa Mistrzostw; Tutaj krótki przewodnik po dyscyplinie (wraz z opisem sytuacji Polskiej reprezentacji jeszcze 3,5 roku temu)
Streaming? Relacje live zostaną przeprowadzone za pośrednictwem kanału youtube i facebooka strony Sportowy Wałbrzych TV

1 komentarz:

  1. Serdecznie zapraszamy do Świebodzic! Będę kibicować!
    p.s.
    trochę cicho o tej imprezie...:(
    pozdrawiam -
    Dorota, mieszkanka Świebodzic

    OdpowiedzUsuń